Data wpisu: 1 maja 2015 r.
Ostatnie zmiany: 1 maja 2015 r.
Autor: SFX
Ponad 770 osób, czyli rekord w ilości zgromadzonych i uczestniczących osób... o około 100 więcej niż w największej L5 poprzedniego sezonu, więcej niż na poprzednim PIKUSIU (który w tym roku odbędzie się 31 maja - z okazji Dnia Dziecka). Wciąż kameralna atmosfera.
Dużo chaosu :), który poskramiają wszechobecni wolontariusze. Babeczki i Bronek, którzy byli dostrzegalni w biurze zawodów, przy wodzie, medalach czy losowaniu nagród. Wiele osób indywidualnie zaangażowanych przy rostawianiu i składaniu sprzętu. To wszysko powoduje, że Leśna Piątka może sprawnie funkcjonować.
Pogodę mieliśmy zakontraktowaną do samego startu :), gdy po jego ruszeniu, tuż po 18:30, rozpoczęły opadać na ziemię pierwsze krople deszczu :). Z czasem "mżyło" coraz bardziej, lecz przeszkadzało to bardziej obserwatorom niż biegnącym, którzy mieli warunki idealne do pokonywania kolejnych metrów trasy.
Leśna Piątka dla nas rozpoczęła się już po siódmej rano... i trwała do późnej nocy. Ten czas warto było poświęcić temu, by impreza wyglądała na profesjonalną :). Dzięki kilku parorękom udało się ustawić i zreorganizować dotychczasowe rozwiązania.
Trochę nerwów - jak zwykle - ujawniam osobiście w momencie krytycznym :), a swą radość wyładowuję na najbliższych znajomych (wy wiecie). Potrafili jednak uśmierzyć me uczucia przekazując do konsumpcji smakołyk - w końcu łasuch jestem :). Pracuję nad tym :).
Dzięki zaangażowaniu tak wielu osób i pomysłom, które warto realizować, pojawiło się wiele udogodnień i choćby na pewien czas zagrała muzyka. Biuro zawodów było tak sprawne, że ani na chwilę nie pojawiła się "rozwinięta" kolejka.
Podsumowując... mimo naszych obaw, konieczności zbierania podpisów od każdego z Was i wydania setek czipów - udało się.
Dzięki prezentowi od Nadleśnictwa Karnieszewice wszyscy mogliśmy podziwiać nowe i trwałe oznakowanie Leśnej Piątki. Być może jest to ewenement na skalę kraju, gdzie w trakcie doskonałej współpracy można zrealizować również i takie pomysły jak wytyczenie szlaku na potrzeby konkretnej inicjatywy. Dodatkowo "trzeci" kilometr uzyskał z powrotem właściwy wygląd :), a przez kilka miesięcy funkcjonował jako "3 Jolandy"... może ktoś zdradzi swą tajemnicę i ujawni autorstwo tej tymczasowej tabliczki?
Poza tym trasa jak zawsze oznaczona była stosownymi strzałkami i hasłami motywującymi ;), za pomocą proszku, którego tajemną recepturę trzymamy w najbardziej niedostępnym sejfie :).
Na mecie medale dla dzieci - pierwszego sortu pomarańczowe wiewiórki, które w kolejnych biegach będą przybierały odmienne kolory, co da możliwość stworzenia wielobarwnej kolekcji.
Na zakończenie losowanie upominków - tym razem dziewiętnastu. Trafiły sprawnie i szybko do swoich nowych właścicieli. Gratulujemy.
Wszyscy, którzy wczoraj pojawili się na biegu, zapewnili sobie możliwość starań o koszulkę Leśnej Piątki z nadrukowanym numerem startowym - nagrodę za ukończenie wszystkich sześciu edycji cyklu. Już w tym biegu można było podziwiać wielu, którzy taką możliwość wykorzystali w poprzednim sezonie.
Już dziś możecie przeglądać setki fotografii, które będą wciąż uzupełniane o kolejne galerie. Z niecierpliwością będziemy oczekiwać tych pstrykniętych przez mistrza Adama :), który bywa na wielu biegach i dzieli się swymi umiejętnościami.
Staramy się przygotowywać w jak najszybszym tempie, miejcie jednak uwagę na chwilę odpoczynku i wytchnienia oraz chęć przedstawienia ich w dość zaawansowanej i pozbawionej błędów formie. Jak tylko "ogarniemy" temat :), wraz z kilkoma osobami poświęcającymi w tym celu wiele godzin, opublikujemy je na naszych stronach. Bądźcie cierpliwi.
Aktualności | Regulamin | Trasa | Wyniki | Kontakt
Pomysł, projekt, wykonanie
Copyright © 2013-2016
by